BIWAKO BIENNALE – festiwal sztuki w historycznym mieście

Yoko Nakata
(Biwako Biennale, Japonia)

BIWAKO Biennale, wydarzenie artystyczne organizowane nad brzegiem jeziora Biwa od początku XXI wieku, będzie niebawem obchodzić swoje dwudzieste urodziny – mimo tego, że do czwartej edycji impreza odbywała się raz na trzy lata. Od 2010 roku BIWAKO rzeczywiście nawiązuje do swojej nazwy i jest organizowane co dwa lata, bez przerwy do dnia dzisiejszego.

W 2000 roku stworzyłam grupę wolontariuszy pod nazwą Energy Field, przygotowałam całe BIWAKO Biennale i w 2001 roku przeprowadziłam w Otsu pierwszą imprezę.

Następnie, podczas drugiej edycji przeniosłam wydarzenie do Omi Hachiman i od tego czasu szereg różnych działań artystycznych wykonuję właśnie w tym mieście.

Na początku w wybranym przeze mnie regionie nie organizowano zbyt wielu wydarzeń artystycznych (oprócz BIWAKO Biennale w tym samym czasie w obszarach miejskich wystartowało Yokohama Triennale, a poza miastami zorganizowano festiwale sztuki Niigata). Pomimo tego, że świadomość sztuki mieszkańców wspomnianych terenów nie jest zbyt wysoka i mieli oni duże problemy ze zrozumieniem przekazu artystów, sztuka wkroczyła w ich codzienne życie i teraz BIWAKO Biennale to impreza cykliczna, powracająca co dwa lata.

Powodem dla którego rozpoczęłam organizację tego wydarzenia było to, że jako osoba, która w 2000 roku już od 20 lat mieszkała poza Japonią, zaczęłam mieć wątpliwości co do „rozwoju” mojego kraju. Powojenny rozkwit Japonii jest rzeczywiście niesamowity, mój kraj stał się ekonomiczną potęgą, ale czy nadąża za tym rozwój duchowy i czy jest równie bogaty? Każdy dworzec w Japonii wygląda tak samo. Jest na nim zawsze wielki supermarket, wypełniony wszędzie tymi samymi masowo wytwarzanymi produktami. Dworzec to pierwsze miejsce, do którego docierają podróżni. Mimo tego, że każdy dworzec i każda stacja powinny być różne, powinny być twarzą danego miasta i pokazywać ducha Japonii, wszędzie jest tak samo. W imię rozwoju, nie tylko dworce, ale także kultura i budowle specyficzne dla danych obszarów zostały utracone, a ja czułam, że miasta, do których przyjeżdżam są w kryzysie, że przekształcają się w milczące i brzydkie twory.

BIWAKO Biennale była imprezą, która rozpoczęła dyskusję o tym, że w Japonii historia i kultura są zaniedbywane.

Na szczęście w Omi Hachiman, gdzie pracuję jest jeszcze wiele historycznych budowli, a organizując w nich festiwale artystyczne podziwiam ich wspaniałość i daję im jakby drugie życie, przywracam wiarygodność i sens ich istnienia w przestrzeni. To wszystko stało się możliwe, choć kiedy zaczynałam, wiele z tych ważnych dla mnie budynków było niczym więcej, niż starymi i brudnymi reliktami przeszłości, a duża część z nich od lat nie była zamieszkana.

To wielkie przedsięwzięcie wynająć budynki, które są tak odpychające jak nawiedzone domy, posprzątać je i wystawić w nich prace, ale kiedy już się tego dokona i prace rzeczywiście są na miejscu, budynek, który był opuszczony i martwy przeżywa kolorowe odrodzenie – jakby wstąpiło weń nowe życie. Ja zawsze staram się być zintegrowana z dziełem, które tworzę; tak samo przestrzeń wystawiennicza jest także dziełem sztuki i w tym przypadku kawałek po kawałku tworzy BIWAKO Biennale. Patrzenie jak budynek posiadający długą historię odzyskuje swoją dawną godność napawa mnie szczęściem. Wspaniale jest moc obserwować jak każda najmniejsza część danego miejsca staje się wielka, wypełniona inspirującą radością i jak w milczeniu oddziałuje na widza.

Omi Hachiman jest zlokalizowane we wschodniej części Prefektury Shiga, w pobliżu Kioto i jest ufortyfikowanym miastem założonym w XVI wieku przez Hidetoshiego Toyotomi (bratanka Toyomiego Hideyoshi). Korzystając z transportu wodnego zapewnianego przez Jezioro Biwa, miasto kwitło i stało się znane jako miejsce narodzin handlu obnośnego Omi, o czym świadczą rozsiane po mieście budynku przypominające o tego typu działalności. Ja miałam szczęście, że ominęło mnie sąsiedztwo „postępowych” zabudowań, choć mieszkałam blisko dworca.


Niestety, wiele pięknych budynków zostaje pozostawionych samym sobie, zamienia się je w parkingi lub nowoczesne budowle. Innymi słowy, największym problemem wielu lokalnych miast jest odpływ młodych ludzi i starzenie się populacji.

Ludzie skupiają się w miastach, takich jak Tokio i Osaka, a mniejsze miasta cierpią z powodu wymierania ludności i wyjazdów mieszkańców. Sztuka staje tutaj w centrum uwagi jako coś, co może dokonać przełomu.

W ostatnich latach festiwale sztuki takie jak Biennale czy Triennale, których nie dostrzegano na początku XXI wieku zaczynają być organizowane w małych miastach.

Kiedy sztuka zaczyna interweniować w tkankę miejską, młodzi ludzie napływają z powrotem i rewitalizują miasto. Na początku w Omi Hachiman nie było niczego do zwiedzenia, ale stopniowo migracja młodych osób zaczęła się zwiększać, a wraz z nią pojawiły się kawiarnie, butiki itp.

W planach jest założenie w mieście w 2020 roku nowego centrum sztuki i zorganizowanie rezydencji artystycznej, które upamiętnią 20. rocznicę organizacji BIWAKO Biennale.